Ogłoszenia Towarzyskie

Na dnie







Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !





 OGŁOSZENIE TOWARZYSKIE  
   X 
ZDJĘCIEbrak
ID OGŁOSZENIA416442
LOKALIZACJAMazowieckie - Warszawa
KATEGORIAKOBIETA DLA FACETA (kobieta dla faceta, pani szuka pana)
ILOŚĆ ODPOWIEDZI2
ILOŚĆ WYŚWIETLEŃ538
TELEFONbrak
GADU-GADU:
brak
DROGA KONTAKTUza pomocą tego formularza
TYTUŁ:Na dnie
TREŚĆ OGŁOSZENIA
NA SCHADZKA.COM

Nie daje już rady
Jestem zupełnie sama z niepełnosprawnym dzieckiem.
Syn jest wynikiem gwałtu więc nie ma ani niedzielnego tatusia ani alimentów ani funduszu ani zadnej pomocy.
Po gwalcie chciałam tylko wrócić do domu i zapomnieć o całym zdarzeniu. Ale kilka tygodni później okazało się że jestem w ciąży. Wtedy cały świat mi się zawalił. Pojawiły się myśli samobojcze. Nieznajomy z którym pisałam w sieci zawiadomił policję o moim stanie. Kilka godzin na komendzie opowiadając o gwlacie, zakończyło się brakiem zgłoszenia zamiast tego dostałam namiar na ośrodek adopcyjny. Nie potrafiłam usunąc dziecka. Nie potrafiłam zabić. W domu dopiero w 7 miesiącu powiedziałam rodzinie, że jestem w ciąży. Wtedy zaczęły się ataki mojego kuzynostwa. Groźby że zostanę pobita aż poronie. Jednak urodziłam. W domu nigdy nikt nie pytał skąd wzięło się dziecko. Dla nich pewnie po prostu dalam komuś dupy nic więcej. Mieszkałam z matką i synem na pokoju u ciotki. Dzielismy 10mkw w trójkę. Po kilku latach w końcu udało mi się kogoś poznac. Dwa lata "związku" na odległość. Przeprowadziłam się do stolicy. Rodzinny dom był patologiczny. Awantury alkohol więc robiłam wiele aby w końcu stamtąd uciec. Wtedy facet dużo czasu spędzał z moim synem. Wycieczki rowerowe były ich codziennoscia. Gdy oni znikali na całe dnie ja siedziałam sama w obcym mieszkaniu. Czułam się balastem. Jemu chodziło o dziecko bardzo chciał byc ojcem. Po miesiącu mieszkania w Warszawie wyszły na jaw długi tamtego faceta. Jego rodzice obwiniali mnie o to. Facet zaczął pić zaczął bić zaczął wywalać w środku nocy z dzieckiem na ręku w końcu to był jego dom. Ja nie miałam gdzie wracać. Kilka nocy wtedy spędziłam z synem na klatce schodowej raz w letnią noc poszliśmy pod zjazd przy moście Poniatowskiego. Byłam szukać pomocy w interwencji kryzysowej, ale nic poza 2-3 dniami noclegu nie mogli zaproponować. Miałam status osoby bezdomnej i usłyszałam że nie mam szans na miejsce w domu samotnej matki ponieważ nie mam szans na wyjście z ciężkiej sytuacji.
Wtedy poprosiłam jedyna osobę która znałam w Warszawie o pomoc. Lecz trafiłam z deszczu pod rynnę. Kolejny psychopata. Bil poniżał zastraszał ale w zamian mój syn miał terapię leczenie dobre przedszkole. Znosiłam wszystko aby tylko syn miał wszystko co najlepsze. Lecz po roku facet zaczął wpadać w szał i bił mnie nawet przy dziecku. Byłam całkowicie zależna od Niego. Nie miałam ani zł do dyspozycji. Gdy opisałam w sieci jak się czuje i jak cierpię w tym układzie zakończył znajomości. Z dnia na dzień zostałam zupełnie sama. Odzyskałam dostęp do konta bankowego. Miałam jeszcze pół roku w miarę sensowne zasiłki za które byłam w stanie przeżyć z synem wynajmując dwa pokoje. Niestety komisja do spraw niepełnosprawności doszła do wniosku że syn za wysoko funkcjonuje więc świadczenie pielęgnacyjne nie przysługuje. Jednocześnie szkoła stwierdziła, że syn stwarza zagrożenie i nie może korzystać ze świetlicy.
Psycholog szkolny naciskał aby syn miał męski wzorzec. Próbowałam znowu kogoś poznac. Kilka miesięcy pisania. Pierwsza kawa ok. A na drugiej skrzywdzil. Związał zakneblowal zaczął grozic i okradł później zostawił sama związana wiedząc że mam astmę. Było bardzo kiepsko.
Nie jestem w stanie zaufać znowu. Staram się trzymać jak najdalej od ludzi. Ograniczam wyjście z domu do min. Jednocześnie wiedząc, że w ten sposób krzywdzę syna. W końcu nigdzie razem nie chodzimy. Nigdy nigdzie razem nie pojechaliśmy. Spacery są dla mnie problemem. Proste czynności są dla mnie problemem.
Obecnie sama w obcym mieście nie mając szans na pracę. Bez ubezpieczenia. Z zasiłkami w wysokości 1,1 tys zł nie byłam w stanie się utrzymać. Wtedy rodzina pomogła. I pomaga.
Czuje się jak pasożyt. Nie wiem jak długo wytrzymam. Z moim zdrowiem jest coraz gorzej a nawet nie mam skąd wziąć ubezpieczenia, ani tym bardziej jak podają leczenie. Mam zdiagnozowaną astmę, niedoczynność tarczycy która powoduje otyłość i anemię. Z kręgosłupem jest coraz gorzej. Bywają noce że ból jest tak mocny że aż wymiotuje.
Nie mam już sił dłużej.
Ile można cierpieć w samotności nie mając szans na zmianę?
Czy ktoś się nami zaopiekuje ?

<<KONKRETNA I STABILNA FINANSOWO KOBIETA PO 50 SZUKA MĘŻCZYZNY.      POZNAM MŁODSZEGO FACETA.>>
STRONA GŁÓWNA SCHADZKA.COM





ABY WYSŁAĆ ODPOWIEDŹ NA TEN ANONS MUSISZ SIE ZALOGOWAĆ





randki internetowe | oprogramowanie sklepu internetowego | darmowe fora dyskusyjne bez limitów - załóż darmowe forum

rezygnacja z biuletynu informacyjnego - usuń dane z systemu

reklama


za treść ogłoszeń serwis schadzka.com nie ponosi odpowiedzialności