Ogłoszenia Towarzyskie

Pani, wykształcenie wyższe, co najmniej policealne – jesteś poszukiwana! Poszukuje Cię przebogaty (duchowo), (nie)bankrut intelektualny, Biuro prowadzi. Praca, że telefony trzeba odbierać, miło się uśmiechać do klientów (niektórzy to paskudne kapiszony w stylu „wiem, ze nie wiem nic, ale udaję, że wiem ”- Pani poda tę kafę bo tamta za zimna… etc). Nie narzekamy jednak – to chlebodawcy. Zapewne się domyślasz: praca w recepcji, dzwoniące telefony, kopię trzeba ksero, na komputerze skan, kawa. Na pocztę po znaczki biegać trzeba. Uczciwie to 5 godzin efektywnej pracy na osiem. A teraz ja: założyłem tą firmę naście lat temu. Personel się trzyma od lat, wszyscy znają wszystkie swoje sztuczki. A ja…, odmiany potrzebuję, personalnej. I kilku iskier letnim czasem. Bo mi się żona zagubiła a że pracuję dużo i przy okazji mądrości nabrałem to teraz chcę dwie w jednej, tzn. asystentki recepcyjnej i trochę masażystki np. Bo ja przed komputerem ramiona za bardzo zaciskam. No i żeby się uśmiechała i lubiła klimat absurdu i nonsensu, co wszechogarnia moje Biuro. Nie, nie… to nie jest urząd państwowy…, to małe Biuro małej firmy do zadań specjalnych. Usankcjonuję Pani flirt ale tylko ze mną. Rozmowa kwalifikacyjna: nie zaiskrzy – nie ma etatu. Znaczy od pierwszego spojrzenia ma działać. Trema? W takim razie to nie dla Cebie. Chyba, ze motywacja zagłuszy. Nie bądź mężatką tak na wszelki wypadek bo…, wszystko się może zdarzyć. Pracujemy bowiem również po godzinach…, ale nie za często. To zapraszam.