Ogłoszenia Towarzyskie

Seks z kobietą to jedno z najwspanialszych doznań jakie udało mi się w życiu doświadczyć. Długi czas mieszkałam za granicą i tam nie stawiano koniecznego znaku równości pomiędzy seksem, a miłością. Szukam własnie kogoś takiego. Kogoś, kto po jednym intymnym spotkaniu nie zapała natychmiast tym (skądinąd wspaniałym) uczuciem, zaś po spotkaniach kilku, nie potraktuje naszej znajomości jako związku. Jak uczy doświadczenie, znalezienie kogoś takiego graniczy z cudem, ale cały czas wierzę, że się uda. Stąd ten anons. Być może pierwsze jego zdania sugerują, iż jego autorką jest osoba zimna i nieco wyrachowana, ale - zapewniam - to tylko pozory. Wszystko to po to, by uniknąć później nieporozumień, by w efekcie nikogo nie zranić. Mam 25 lat, jestem szczupłej budowy brunetką o czarnych (ponoć)uśmiechniętych oczach. Nigdy nie byłam less i zapewne nigdy nie będę. Jestem biseksualna i pragnę po prostu poznać kogoś z kim mogłabym spotkać się od czasu do czasu. Pójść do kina, napić drinka, pogadać, zaś cały wieczór zwieńczyć słodyczą nieporównywalną z żadną inną. Szukam dziewczyny do 30/35 lat, świadomej swoich pragnień, bądź pragnącej owe pragnienia urzeczywistnić. Twój stan cywilny nie ma dla mnie żadnego znaczenia, przy czym wszyscy ci którzy marzą o trójkątach będą zwyczajnie zlekceważeni. Trochę podświadomie szukam kogoś podobnego do siebie: kulturalnego, wykształconego, ciekawego świata i ludzi, z poczuciem humoru, namiętnego, może nawet odrobinę wyuzdanego i... z Trójmiasta. Odległość bywa jednak przeszkodą nie do przekroczenia, stąd ogłoszenie to kieruję przede wszystkim do dziewczyn z Trójmiasta. To wszystko. Teraz Twoja kolej. Chwytaj za klawiaturę, prześlij jakiekolwiek swoje zdjęcie (odwdzięczę się), napisz coś o sobie, a już dwa/trzy dni później będziemy siedziały gdzieś nad morzem i popijając (np) piwo patrzyły sobie w oczy. Ściskam, czekam Gdynianka.