TREŚĆ OGŁOSZENIA NA SCHADZKA.COM |
To jest ogłoszenie drugie i pewnie ostatnie. Poprzednie nie przyniosło
oczekiwanego skutku. Owszem, otrzymałem bardzo dużo odpowiedzi na mój
anons. Tyle tylko, że okazywalo się że odpowiadające Panie nie doczytały
chyba mojego anonsu do końca, bo jednak okazywało się że jest im obojętne
z kim i jak a ważne jest wyłącznie za ile. Moja oferta była i jest
atrakcyjna finansowo (to jest kwestia do uzgodnienia - na początku
odpowiednia kwota co spotkanie, a potem jak sobie zaufamy kwota co miesięc
plus kupowane przeze mnie upominki z okazji i bez okazji oraz realizacja
jakiś nagłych palących potrzeb), ale towarzyszy jej prosta prośba - by
pisały do mnie dziewczyny, dla ktorych ważna jest sam treść tej
znajomości. Zacznę od tego, że mam niespełna 34 lata i jestem miłym,
kulturalnym facetem. Od razu wyjaśniam że nie jestem skrzywdzony przez
los
jakąś fizyczną przypadłością ani też nie mam jakiś wyjątkowych upodobań.
Nie jestem też typem prowicjonalnego przedsiębiorcy, właściciela hurtowni
z tekstyliami. Jestem, mogę tak powiedzieć, przystojnym mężczyzną o
bardzo
przyjemniej powierzchowności (można się o tym przekonać, bo jeśli otrzymam
zdjęcie wysyłam je w odpowiedzi), o dobrej samoocenie - mogę uczciwie
przyznać,
że niczego mi nie brakuje, jak również że mam się z czego cieszyć jeśli
idzie o uwarunkowania intelektualne, czego najlepszym dowodem jest moje
wykształcenie i status zawodowy. To, że zamieszczam niniejsze ogłoszenie
oznaczające, że szukam towarzystwa płci przeciwnej za pieniądze (nazwijmy
rzecz po imieniu) ma swoje przyczyny ale są one póki co moją prywatną
sprawą, aczkolwiek łatwo je wyjaśnić i zrozumieć. Nic szczególnego się zanimi nie kryje, podobnie jak pewnie dość łatwo będzie wyjaśnić i
zrozumieć, że ładne i inteligentne dziewczyne odpowiedzą (na co liczę)
na
moje ogłoszenie. Nie interesuje mnie typowo reprezentowany na tej stronie
układ: sex za pieniądze - gdyby tak było, odpowiedziałbym po prostu na
jedno z licznych anonsów ogłaszających sie tu Pań, często niewątpliwie
atrakcyjnych fizycznie (choć o urodzie niewiele w sumie można powiedzieć
nie widząc tego co najważniejsze - twarzy) albo wykupiłbym abonament w
jakieś luksusowej agencji (nie jestem pewien czy sprzedają abonamenty, bo
nie korzystam) - i dzięki temu miałbym towarzystwo pięknej kobiety a
dodatkowo miałbym możliwość częstych i praktycznie nieograniczonych zmian
na inne równie atrakcyjne. Ja jednak szukam kogoś na stałe, kogoś kogo
mógłbym wspierać finansowo (za każde spotkanie a po zaprzyjaźnieniu się
comiesięcznie) i pomagać także w inny sposób a kto dotrzymywałby mi
towarzystwa. Oczywiście, nie ukrywam że chodzi również o sex, ale nie
wymuszony choćby nawet perspektywą bardzo dobrego zarobku, ale taki który
byłby naturalnym elementem interesującej dla obu stron znajomości.
Znajomości, której istotną treścią byłaby sympatia, serdeczność, radość
bycia ze sobą i zaufanie. Zależy mi na tym tak bardzo, że gotów jestem
po
prostu zrezygnowac z poszukiwań, gdyby okazało się że w ten sposób nikogo
takiego nie znajdę, choćby autorka listu miała się okazać pięknością nad
pięknościami ale nie widziałbym widoków na z. Widać zatem, że wiem na
jakiego rodzaju znajomości mi zależy i kogo szukam. Chciałbym spotykać
się
z kobietą o nieprzeciętnej urodzie i niebagatelnej zmysłowości,
najchętniej
w wieku do 27 lat, która znajdując się w trudnej sytuacji szuka pomocy i
byłaby gotowa ofiarować przyjaźń mężczyźnie dając mu radość pomagania
sobie. Spontaniczna, uczciwa z poczuciem humoru, atrakcyjnie fizycznie i
emocjonalnie. Oczywiście szukam tylko jednej osoby. Proszę o listy, na
pewno na każdy odpowiem. Gwarantuję dyskrecję i miło mi będzie, jeśli
list
będzie dużo mówił o jej autorce (o tym, czym się zajmuje, jaka jest,
jakie
ma marzenia ale też jak wygląda), będę też zobowiązany jeśli zostanie do
niego dołączona fotografia. Pozdrawiam w oczekiwaniu.
|